Stowarzyszenie Obywatelskich Inicjatyw zostało zaproszone i uczestniczyło
w Konferencji, której organizatorami byli Sekretariat
Episkopatu Polski, Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Mieszkaniowego,
Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz Redakcja "Domów
Spółdzielczych".
Gwoździem programu było wręczenie nagrody Stowarzyszenia Przyjaciół Domów
Spółdzielczych PRO DOMO SUA A.D. 2006 Profesorowi Wiesławowi Chrzanowskiemu.
W swoim przemówieniu Wiesław Chrzanowski wieloletni Minister Sprawiedliwości
oraz Marszałek Sejmu RP podkreślił, że jego losy najdobitniej świadczą o tym, że polska spółdzielczość - choć poddawana także ograniczeniom systemu
nakazowo - rozdzielczego, zachowała margines swobody i niezależności.
Weto Ministra Sprawiedliwości uniemożliwiło mi
wpisanie na listę adwokatów, natomiast nie przeszkodziło w uzyskaniu na
wiele lat funkcji Szefa Zespołu Radców Prawnych w Centralnym Związku
Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, na czele którego stał Stanisław
Kukuryka, późniejszy Minister Budownictwa, a obecnie Prezes Polskiego
Towarzystwa Mieszkaniowego.
|
|
Jak się okazało nie był to tylko sposób na przeczekanie, ale - jak
dodał W. Chrzanowski - spółdzielczość mieszkaniowa stworzyła warunki do
rozwoju i oddziaływania na ważny fragment życia społecznego.
Skupienie dużej grupy ekspertów pozwoliło na wypracowanie i umocnienie
sądowej ochrony praw członków spółdzielni, co stanowiło wyłom w relacji
władza - obywatel, w traktowaniu obywatela wyłącznie jako petenta, a nie podmiotu wyposażonego w odpowiednie uprawnienia.
Nie sposób przecenić tu zasług Świętej Pamięci
prof. Jerzego Ignatowicza Sędziego Sądu Najwyższego.
Praca w spółdzielczości uświadomiła mi - jak zaznaczył - społeczną rangę
problemu mieszkaniowego. Przyznanie spółdzielczości mieszkaniowej nieomal
monopolu na rozwiązanie problemu mieszkaniowego, a więc niejako przymusu
członkostwa, w okresie transformacji wywołało niekorzystne reperkusje.
Przyjęto, że rynek będzie w stanie rozwiązać problem mieszkaniowy, a
spółdzielczość mieszkaniową bezpodstawnie uznano za relikt realnego
socjalizmu, mimo, że była szkołą obywatelskiego społeczeństwa, na taką
skalę, na jaką to było tylko możliwe.
Następnie W. Chrzanowski przypomniał, że uwzględnienie kwestii mieszkaniowej
wśród czterech priorytetów Rządu Kazimierza Marcinkiewicza ma swoją
niezaprzeczalną wartość.
Spółdzielczość mieszkaniowa natomiast - w ramach istnienia zróżnicowanych form prawnych korzystania z mieszkań - jest obecna wszędzie.
|
|
Wyrazy uznania dla Organizatorów i Uczestników Konferencji złożył Marszałek
Sejmu RP Marek Jurek oraz obecny na Konferencji Wiceminister Transportu i
Budownictwa Piotr Styczeń, zarazem wyrażając nadzieję, że pozwoli to ocenić
obecna kondycję i perspektywy rozwojowe polskiej spółdzielczości. Pozwoli, aby także w tej dziedzinie doszedł szerzej do głosu zawsze
potrzebny zdrowy, odnowicielski ruch spółdzielczy.
Takiemu podejściu niewątpliwie sprzyjały zarówno rzeczowe i kompetentne
wystąpienia dyskutantów (w tym prezesów dwóch największych spółdzielni -
Pani Krystyny Piaseckiej z Katowic oraz Pani Kazimiery Szerszeniewskiej z
najstarszej Warszawskiej Spółdzielni Mieszaniowej oraz Alfreda Domagalskiego
Prezesa Krajowej Rady Spółdzielczej), jak i otwarcie i wprowadzenie do
dyskusji ze strony Prezesa Stanisłwa Kukuryki, a także nowatorskie,
interesujące referaty (ks. dr Piotr Klimek - Tęsknota za mieszkanienim w
Piśmie Świętym",
ks. prof. Henryk Skorowski - Prawo do mieszkania w katolickiej nauce
społecznej oraz Andrzej Kuper - Spółdzielnie mieszkaniowe w Polsce - dzieje
i przesłanki przetrwania).
Nie zabrakło tez wypowiedzi przedstawicieli Związków Zawodowych, w tym
Związku Zawodowego "Budowlani", podkreślających, iż to dobrze, że "Kościół
ze swoim wielkim autorytetem, w sposób otwarty zajmuje się społecznym
wymiarem problemu mieszkaniowego".
|