Konferencję otworzył referat marszałka Sejmu Włodzimierza
Cimoszewicza, który, zwrócił uwagę na brak wiedzy prawnej
ujawniający się w dyskusjach polskich polityków o państwie
i prawie, mimo iż mamy znaczący dorobek polskiego prawoznawstwa
w tej dziedzinie.
Podkreślił, iż niestabilność przepisów prawa jest czynnikiem szczególnie osłabiającym zaufanie i poczucie bezpieczeństwa prawnego obywateli. Szkodliwy jest także nadmiar prawa i istniejące ciągle luki prawne. Autorytet państwa jest zagrożony tak że wskutek niedoboru szacunku do jego reprezentantów, którzy obierani są jako osoby uprzywilejowane. Niski jest w związku z tym stopień aprobaty dla władz państwowych i samorządowych. Remedium na ten stan rzeczy Włodzimierz Cimoszewicz upatruje w oddzieleniu prawotwórstwa od "partyjnictwa" i przetargów politycznych, ustabilizowaniu i uporządkowaniu systemu prawnego, a także podniesieniu kwalifikacji prawnych organów stanowiących i stosujących prawo.
Do tej ostatnio wspomnianej kwestii nawiązywali uczestnicy debaty na temat: autorytet państwa prawa. Prof. dr hab. Adam Zieliński zwrócił uwagę, iż akceptacji społecznej sprzyja przejrzystość regulacji prawnych, w tym prawa europejskiego, które obejmuje swoim zasięgiem coraz większe pole materii normodawczej.
Prof. dr hab. Zbigniew Kutner zaakcentował zjawisko dewaluacji prawa wskutek wzrastającego wolumenu przepisów prawnych i nie podjęcia prac nad ich wdrożeniem do praktyki społecznej. Z kolei Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień zauważył, że nie uległ zasadniczej zmianie proces kształcenia i doskonalenia zawodowego prawników, mimo transformacji ustrojowej, powstania uczelni niepaństwowych, zwiększenia liczby prawników i wolnego rynku usług prawniczych. Konieczna jego zdaniem jest zwłaszcza reforma aplikacji, która powinna być dwuetapowa, zaś naboru do sądów należałoby dokonywać za pośrednictwem innych zawodów prawniczych.
Prof. dr hab. Wiktor Osiatyński w swoim wystąpieniu także podkreślił, że państwo prawa może mieć autorytet tylko wtedy, gdy prawo jest dobrze stosowane, a jednocześnie zapewniony jest dostęp do pomocy prawnej także ubogim i słabszym, tak jak to przewiduje Konstytucja RP. Prawo nie jest bowiem tylko środkiem przymusu, ale i obrony, przeciwdziałania dyskryminacji słabszych przez silniejszych. Zawody prawnicze nie mogą być zamknięte i powinny dysponować sprawnymi mechanizmami samooczyszczania się, by odkrywać i reagować na nieprawidłowości. Umacnianiu niezawisłości sędziowskiej sprzyja rozwój społeczeństwa obywatelskiego i monitorowanie przebiegu rozpraw (np. odnośnie formy zwracania się do stron), przy czym obserwacje sądów przeprowadzone w tym zakresie w kilku krajach wskazują na to, że sądy polskie oceniane są pozytywnie.
Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Krzysztof Strzelczyk dodał, że na poprawę sytuacji w ostatnich trzech latach wpłynęła Krajowa Rada Sądownicza i jej stanowisko odnośnie wykładni przepisów prawa oraz wszczynania postępowań dyscyplinarnych.
Prezes Krajowej Rady Radców Prawnych Zenon Klatka wskazał, że nie ma żadnego uzasadnienia teza, że przejęcie funkcji samorządu przez administrację publiczną będzie lepszym rozwiązaniem. Zaś wzmocnienie nadzoru Ministra Sprawiedliwości będzie iluzoryczne, jeżeli nadzorem tym zajmować się będzie - jak dotychczas - "półtora emerytowanego sędziego". Wiele miejsca poświęcił też naborowi na aplikację, przypominając, że wbrew obiegowej opinii nie ma limitów przyjęć na aplikację radcowską a w ostatnim roku przyjęto 40% więcej kandydatów (w sumie 1053 osoby).
Do tego wystąpienia nawiązała Anna Rykowska ze Stowarzyszenia Obywatelskich Inicjatyw, wskazując na lukę prawną polegającą na nie uznawaniu za równorzędną z obyciem aplikacji praktyki prawniczej polegającej na samodzielnym prowadzenia kancelarii prawnej w spółce komandytowej. Zakres zdobywanych w tej formie doświadczeń jest bowiem nie mniejszy, a nawet znacznie większy niż w przypadku aplikacji. Czy zatem ci prawnicy (około 1000 osób) nie powinni być potraktowani tak jak ci, którzy odbyli aplikację?
Jednak zwolennikom skrajnej koncepcji dostępu do zawodów prawniczych od razu po studiach odpowiedzi udzielił prof. Jacek Sobczak mówiąc " tak, ale tylko wtedy gdy lekarz po studiach będzie od razu operował".
Czy
Państwu jest potrzebny autorytet i kto ma go budować? Czy
autorytet Państwa, to autorytet ludzi? Jakie problemy rodzi
egzekwowanie wyroków sądowych? Jaki jest wpływ środowisk prawniczych
na proces legislacyjny? Jaki jest procent prawników w organach
stanowiących prawo w Polsce i na świecie (przytoczone dane
statystyczne sytuują w tym zakresie Polskę na jednym z końcowych
miejsc, gdyż jest to tylko 5 %, podczas, gdy w Polsce przedwojennej
mieliśmy około 50 % prawników w Parlamencie, a np. w Stanach
Zjednoczonych i w Niemczech odsetek praników w Parlamencie
jest jeszcze wyższy i sięga 65%)? Jakie znaczenie ma wejście
Polski do Unii Europejskiej i normy funkcjonujące w prawie
międzynarodowym? Jakie szkody wyrządza brak obiektywizmu w
mediach?
To kolejny zestaw pytań, na które odpowiadali uczestnicy debat w czasie Dni Prawniczych (w tym prof. dr hab. Zbigniew Kmieciak, prokurator Piet-Hein Cremers z Holandii, prokurator Alfred Tuczek, dr Krystyna Krzekotowska, Sedzia Marek Celej członek Krajowej Rady Sądownictwa, red. Krzysztof Pol, adw. Ziemisław Gintowt, Iwona Karpiuk Suchecka Roman Nowosielski i wielu innych dyskutantów).
Andrzej Kalwas Minister Sprawiedliwości wskazał na szczególne utrudnienia w pełnieniu funkcji Ministra z uwagi na takie zjawiska jak: lekceważenie prawa i wykorzystywanie go do gier politycznych. Poinformował też o koncepcji ustawodawczej zrealizowania w odniesieniu do aplikacji adwokackiej, radcowskiej i notarialnej wyroku Trybunału Konstytucyjnego - jedynej koncepcji, która umożliwia przyjęcie w b.r. nowych grup aplikantów. Wiele ważnych informacji odnośnie legislacyjnych inicjatyw Ministra Andrzeja Kalwasa wniosło wystąpienie dr Barbary Mąkosa - Stępkowskiej - rzecznika prasowego MS, w tym odnośnie prawa ubogich, które zapewnić ma dostęp do pomocy prawnej ludziom ubogim (a ponad 50% obywateli z uwagi na ubóstwo jest odciętych od pomocy prawnej).
MEDIA A WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI
Ważna relacja "media a wymiar sprawiedliwości" została określona przez Ministra Sprawiedliwości Andrzeja Kalwasa jako " małżeństwo z rozsądku". Powinniśmy zapewnić to, by wymiar sprawiedliwości był otwarty dla mediów, nawet gdy obawiamy się "stawać przed kamerami". Wymiar sprawiedliwości i media pracują bowiem na rzecz społeczeństwa.
Akcentując pozytywną rolę mediów w zapewnieniu obywatelom prawa do informacji, zgodnie z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i art. 54 Konstytucji RP dotyczącym zakazu cenzury, a także wielkie zasługi mediów w umożliwianiu społeczeństwu edukacji prawnej, Minister Sprawiedliwości stwierdził, że nie można zarazem nie przestrzec przed pewnymi zagrożeniami także dla ochrony praw obywateli, jeżeli w publikacjach naruszona jest zasada domniemania niewinności. Nie ma wolności słowa bez odpowiedzialności, a art. 13 ust. 2 prawa prasowego zabrania wręcz komentowania spraw przed wydaniem orzeczenia, a tym samym wywierania nacisku na sądy.
Wskazał na rolę rzeczników prasowych i wielką potrzebę profesjonalnych, wyspecjalizowanych w problematyce prawnej publicystów prawnych.
W dyskusji rozważano, czy możliwy jest mechanizm samooczyszczania się środowiska dziennikarskiego, względnie wymuszania tego procesu z zewnątrz ze strony ofiar mediów. Wskazano ma potrzebę stworzenia sprawnych mechanizmów odpowiedzialności za słowo, które może ranić, a nawet zabić, tak jak istnieje odpowiedzialność za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Nawiązano do instytucji doprowadzania do szybkiego wyroku w kampanii wyborczej i rozważano możliwość rozszerzenia tego rozwiązania.
Także rzecznik prasowy prokurator Małgorzata Wilgorz-Śliwa poinformowała o przykładach dobrej współpracy prokuratury z mediami, wskazując na przeciwstawianie się przez profesjonalnych dziennikarzy "dyktaturze mediów", naruszającej prawa innych. Osoby pełniące funkcje publiczne mogą i powinny podlegać krytyce, ale nie powinny być poniżane (np. przez pokazywanie zdjęć z wałkami na głowie). Przypomniała, że nie wszystkie "afery" są wykrywane przez dziennikarzy.
W debacie wskazano na szczególną rolę sądów, której dobre pełnienie zależy od autorytetu sędziego. Na niedopuszczalną krytykę sędziowie powinni reagować, jako na krytykę destrukcyjną. Przytoczono przykład , jaki miał miejsce w Holandii w procesie o zabójstwo polityka. W trzyosobowym składzie sędziowskim znajdował się sędzia - były działacz polityczny. Wysunięty w stosunku do tego sędziego zarzut, że z tego powodu będzie stronniczy uznany został za bezpodstawny. Domniemywa się bowiem niezawisłość sędziego, chyba, że w konkretnej sprawie da się udowodnić, że tak nie jest.
Z kolei niezależnym i obiektywnym dziennikarzom należna jest pomoc i wsparcie także ze strony środowiska prawniczego, przez stworzenie uregulowań prawnych określających status dziennikarski. Obecnie bowiem zbuntowany, niezależny dziennikarz nie ma szans w redakcji. Powinny też być ustanawiane nagrody dla najrzetelniejszych dziennikarzy.
Potrzebna jest też pomoc kształceniowa i treningi - takie jakie maja miejsce np. w Europejskiej Akademii Prawa, z udziałem obydwu stron partnerskiej współpracy, jaka może i powinna mieć miejsce w relacji media a wymiar sprawiedliwości.
Wiele ciekawych spostrzeżeń do debaty wnieśli sami dziennikarze, w tym Magdalena Januszewska z Rzeczpospolitej. Usprawiedliwiała istnienie dyżurnych list rozmówców, gdyż większość prawników boi się rozmawiać z dziennikarzami, więc dzwoni się do tych, którzy nie odmawiają komentarzy prawnych.
PRAWO DO RZETELNEGO PROCESU - UCHWAŁA PRZYJĘTA PRZEZ UCZESTNIKÓW DNI PRAWNICZYCH
Ten ważny temat Dni Prawniczych znalazł dobitne odzwierciedlenie także w podjętej uchwale, w której stwierdzono, że prawnicy polscy wyrażają głębokie zaniepokojenie osłabieniem autorytetu państwa prawa i organów władzy publicznej, a jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest niestabilność i niska jakość stanowionego (dodajmy przez osoby nie będące prawnikami) prawa. W uchwale stwierdza się następnie, że istotnym elementem autorytetu państwa i poczucia sprawiedliwości społecznej jest urzeczywistnienie prawa każdego obywatela do rzetelnego procesu, którego ramy wyznaczają postanowienia Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Uchwała zwraca następnie uwagę, że te postanowienia nie zostały w stopniu wystarczającym implementowane do procesu polskiego. Dla urzeczywistnienia takich elementów rzetelnego procesu, jak prawo do rozpoznania sprawy bez uzasadnionej zwłoki, dostępność do sądu ludzi ubogich, czy zasada równości wobec prawa potrzebne są - w świetle przedmiotowej uchwały Dni Prawniczych - nie tylko działania na rzecz poprawy stosowania prawa przez organy procesowe, i zwiększenie uwagi ze strony wszystkich wykonujących zawody prawnicze, ale także zmiany legislacyjne (dot. choćby wspomnianej ustawy o prawie ubogich - przyp. K.K.).
Także dyskusja na temat "media a wymiar sprawiedliwości" znalazła swój wyraz w podjętej uchwale, uznającej, że "autorytet państwa prawa powinny budować nie tylko organy stanowiące prawo, organy administracji państwowej i samorządowej, sądy i inne instytucje, lecz także środki społecznego przekazu.
Odpowiedzialne sprawowanie misji kształtowania tego autorytetu wymaga bowiem od wszystkich podmiotów takiego pojmowania swej roli, która zakłada współpracę i poszanowanie wolności oraz praw, a także respektowanie obowiązków. Odpowiedzialność musi się łączyć z koniecznością przyjęcia na siebie różnego rodzaju ograniczeń, wynikających ze standardów europejskich tak prawa wewnętrznego, jak i europejskiego.
Dążąc do modelu rzetelnego i szczególnie starannego informowania uczestnicy tego procesu - zarówno prawnicy, jak i dziennikarze - winni wykształcić formy współpracy pozwalające na osiągnięcie tego standardu, pamiętając o niezbywalnym prawie prasy do krytyki i kontroli życia społecznego. Ze swej strony przedstawiciele zawodów prawniczych zadeklarowali w uchwale gotowość współpracy, licząc na podobna postawę dziennikarzy.
1
DNI PRAWNICZE JAKO FORMA INTEGRACJI ZAWODOWEJ I ZWIĘKSZANIA UDZIAŁU PRAWNIKÓW
W ŻYCIU PUBLICZNYM
Wzorowane na standardach zachodnioeuropejskich, odbywające się w Polsce już po raz XII DNI PRAWNICZE stanowią znakomitą formę interdyscyplinarnej współpracy wszystkich zawodów prawniczych, szczególnie ważną i potrzebną wobec nowych wyzwań związanych z wejściem Polski do Unii Europejskiej.
Jak stwierdziła w imieniu Komitetu Organizacyjnego Przewodnicząca Sędzia Ewa Chałubińska Prezes Sądu Okręgowego w Łodzi odbywające się w łodzi kolejne Dni Prawnicze to okazja do spotkania w czasie trudnym dla naszego kraju, a szczególnie ważne jest abyśmy wspólnie próbowali ocalić to, co z punktu widzenia każdego prawnika najcenniejsze - Autorytet Państwa Prawa. Jest to - jak stwierdziła Pani Sędzia - "nie tylko okazja do zadumy i wymiany poglądów na temat współczesnych problemów Państwa i polskich prawników, ale także okazja do spotkań w atmosferze, przyjaźni
.".
Tak też się stało, dzięki wysiłkom organizatorów (ZPP, Sądów i Prokuratur w Łodzi a także Stowarzyszenia sędziów Polskich IUSTITIA, Okręgowej Izby Radców Prawnych i Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi, a także, Izby Komorniczej, Rady Izby Notarialnej i Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi).
Ważne elementy reformy władzy ustawodawczej i sądowniczej są w każdym razie w zasięgu ręki. Diagnoza została dokonana. Czas na terapię w szczególności w formie zwiększenia udziału prawników w organach stanowiących prawo, stosownie do standardów Unii Europejskiej oraz reformę systemu kształcenia i doskonalenia zawodowego wszystkich zawodów prawniczych, w szczególności w sprawdzonej w państwach zachodnioeuropejskich formie, jaką jest Europejska Akademia Prawa.
Stowarzyszenie Obywatelskich Inicjatyw będzie wspierać te inicjatywy, zgodnie ze swoimi celami statutowymi.
(dr Krystyna Krzekotowska jest wiceprezesem Stowarzyszenia Obywatelskich Inicjatyw)
1 Por. Marta Pionkowska: Czy jesteśmy państwem prawa. Gazeta Prawna 2005 r. nr 110 z 8 czerwca 2005 r.
Siegfried Willutzki: Sądownictwo a Konstytucja Europejska, Inicjatywy Obywateli 2005 r. nr 4, K. Krzekotowska, A. Rykowska: Akademie Sędziowskie w Niemczech, Inicjatywy Obywatel 2005 r. nr 2-3