GAZETA PRAWNA

NIERUCHOMOŚCI. FUNDUSZE STRUKTURALNE

Nikłe szanse

na unijne pieniądze


Wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie mają małe szanse na  otrzymanie wsparcia z funduszy  unijnych na rewitalizację swoich  starych budynków.

Rewitalizacja, to przywracanie  dotychczasowych funkcji (lub zamiana na nowe) terenom zdegradowanym społecznie i ekonomicznie,  np. o trudnych warunkach mieszkaniowych, wysokiej przestępczości  itp. Na pieniądze z Brukseli w ramach programów rewitalizacyjnych  liczą m.in. wspólnoty mieszkaniowe  oraz spółdzielnie mieszczące się  w starych kamienicach.

Ze specjalnego przewodnika  przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki i Pracy wynika  jednak, że rzeczywistość nie jest różowa. Nie wystarczy, że wspólnota  lub spółdzielnia zajmuje stary, nieremontowany od dłuższego czasu  budynek, aby starać się o fundusze  z UE. W przewodniku czytamy bowiem, że obszary poddawane rewitalizacji w ramach Zintegrowanego  Programu Operacyjnego Rozwoju  Regionalnego (ZPORR) muszą zostać wyznaczone przez miasto  w tzw. lokalnym programie rewitalizacji. - Warunkiem złożenia projektu jest to, by gmina przewidziała dany obszar pod rewitalizację i aby zapisała, że dana spółdzielnia, wspólnota lub organizacja pozarządowa  jest włączona w rewitalizację (odnowę) - podkreśla dr Krystyna

Krzekotowska, dyrektor Międzyna­rodowego Instytutu Prawa i Mieszkalnictwa.

Bez uchwały rady miasta  w tej sprawie nic się więc nie da zrobić. - Niestety wiele samorządów  nie ma takich programów rewital­zacyjnych - zauważa Krzysztof  Roszkowski z mazowieckiego urzędu marszałkowskiego. Mieszkańcy  powinni (poprzez władze spółdzielni lub zarządy wspólnot mieszkaniowych) naciskać na lokalnych decydentów, aby ich miasta przygotowały programy rewitalizacyjne. Nie  wystarczy też samo określenie terenu objętego rewitalizacją - miasto  musi wskazać opis konkretnych  działań (np. które budynki będą remontowane).

To ,jednak nic jedyne ograniczenia. Budynek poddawany rewitalizacji powinien być zabytkiem. Anna  Symonowicz z urzędu dzielnicy Wola w Warszawie podkreśla też, że jeśli np. projekt remontowy wspólnoty mieszkaniowej zostanie zaakceptowany, to nie ma co liczyć na 100  proc. zwrot kosztów. Natomiast K.  Roszkowski zauważa, że środków  unijnych nie można wykorzystać na  odnawianie powierzchni mieszkal­nych, ale np. remont fasad, węzłów  cieplnych itp. W dokumencie ministerstwa czytamy ponadto, że rewitalizacja nie powinna polegać jedynie na realizacji projektów infrastrukturalnych, ale też np. tworzyć  nowe miejsca pracy itp.


Michał Kosiarski
powrót